Cytat:
Napisał walentynahrywniak
Zgadzam się z tymi, ktorzy uwazają podróże wirtualne za namiastkę podróży w realu.Nic nie jest w stanie zastąpić bezpośredniego poznawania piękna.Wiem co mówię, bo trochę podróżowalam.Te wszystkie przeżycia na długo pozostają w pamięci.Nawet na Syberię mnie poniosło, za koło podbiegunowe. Jak czytałam Kapuścińskiego Imperium, to wiedziałam o czym pisał. Pozdrawiam podróżników.
|
Podroze wirtualne, naturalnie, ze ciekawe - pod warunkiem, ze sa to podroze opowiadane, przedstawiane przez osobe, ktora naprawde byla w danym miejscu, ktora dzieli sie z nami swoimi filmami, zdjeciami, spostrzezeniami. Jednym slowem, podrozujemy z nia i delektujemy sie tym co nam opowiada i pokazuje. Jest tu jedno ale...jezeli jakas osoba np "pokazuje swoja" niby podroz biorac za podstawe staranne kolekcjowana duza "fototeke" zciagnieta z netu plus slowa z przewodnika turystycznego - powiem szczerze, ze to mi sie wybitnie nie podoba i lepiej ogladnac dobry film geograficzny. Niestety bywaja takie przypadki...ale to latwo wyczuc,ze opowiadajaca osoba nigdy nie byla w danym miejscu - jej wirtualna podroz brzmi sztucznie i nie ma zadnej osobowosci.