Uważam, że należy stosować metodę "nic na siłę". Jak nie chce się spać to znaczy, że pewnie nie ma takiej potrzeby. Problem zaczyna się przy wspólnym pokoju, a niewyobrażalny przy wspólnym łóżku....Tą sprawę (wydaje mi się) należy rozwiązać, a brak skrępowania może usunąc bezsenność, albo zminimalizuje niepokój...życzę - nawet gdy krótkie - przyjemnych snów.