Martwię się o męża.
Witam, od jakiegos czasu mam chlopaka, wydaje mi sie ,ze to bedzie cos powazniejszego, jednak est jedna rzecz , ktora mnie w nim ogromnie wkurza. Poniewaz oboje pracujemy to czesto zdarza sie tak ,ze spotykamy sie dopiero wieczorem ...najpier myslałam ,że po prostu jest zmęczony po całym dniu ale jemu się to zdarzyło juz kilka razy od momentu kiedy się spotykamy. Wracał do domu, i mimo tego ,ze bylismy umówieni na konkretna godzine, to po prostu zasypiał - i tym samym albo nie przyjezdzał po mnie, zdarzyło sie ,że przez to nawet nie przyszedł w umówione miejsce, na dodatek trudno się wtedy z nim konktatuje , bo nie odbiera telefonu. Nie rozumiem jak mozna coś takiego robić ;/ przecież istnieje coś takiego jak BUDZIK. poza tym nie wiem co mam sobie o tym mysłec, czy on ma takie podejście do mnie czy po prostu ma jakiś problem ze zdrowiem?
|