Wątek: Wolne związki
Wyświetl Pojedyńczy Post
  #14  
Nieprzeczytane 10-09-2007, 11:23
Kundzia's Avatar
Kundzia Kundzia jest offline
....
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: małopolska
Posty: 4 696
Domyślnie

Ja trochę inną historię przeżyłam/oczywiście nie osobiście/Gdy leżałam na ginekologii przed urodzeniem ostatniej córy,leżała tam pani 28 lat której po 3 ciąży musiano usunąć przydatki,ona była zrospaczona,co powie jej partner,żyła właśnie w nieformaalnym związku,mimo posiadanej trójki dzieci/on się wahał/.Jak on ją pocieszał,jak tłumaczył,a w końcu powiedział że teraz już weżmie z nią ślub,by wiedziała,że zawsze z nią będzie.I jest,założyli parę lat temu rodzinny dom dziecka,oprócz swojej trójki mają 9 innych.
Może to co napisałam ,nie do końca związane jest z tym wątkiem,ale wcześniejsza wypowiedz Basi i Lili mnie natchnęła.Jeśli chodzi o to jak ja się zapatruje na związki,to uważam,że ślub to tylko papierek.A on wcale nie gwarantuje trwałości związku.Ja z obecnym mężem mieszkam 20 lat,i to traktujemy jako początek związku,a ślub braliśmychyba dopiero po pięciu latach i to tylko dlatego by uniemożliwić byłemu próbę odebrania mi syna-on miał duże pieniądze,a ja według sądu "niemoralnie" żyłam.
__________________
"nie jestem absolutnie gruba, tylko moja bogata osobowość nie mieści się w mniejszym rozmiarze"

http://mojezacisze-kundzia57.blogspot.com/

Ostatnio edytowane przez Kundzia : 10-09-2007 o 13:26.
Odpowiedź z Cytowaniem