Cytat:
Napisał kunegunda
Tylko czy te osoby będą miały odwagę zwrócić się o pomoc?Często są do tego stopnia zastraszone,że same już nie potrafią zwrócić się o pomoc,a jeszcze wstyd....bo jak tu skarżyć się na kogoś blskiego?...
|
Nie mniej często nie potrafią trafnie zdiagnozować istoty swojego problemu. Zamotają się w choroby psychosomatyczne, bo one będą tłumaczyć trudność czy niemożność życia. Dadzą przyzwolenie na zło, którego doświadczają w imię wyższych uczuć z religijnymi na czele. Znajdą problemy zastępcze maskujące istotę rzeczy. Sami nie zdołają się już wyrwać z toksycznych związków, a pomoc z zewnątrz wydaje się być prawie niemożliwa. Przypomina to sytuację dziecka w patologicznej rodzinie, z tą rożnicą, że na udrękę najmłodszych ludzie reagują z większą wrażliwością.