[liduszka]

mieszkajacych w Niemczech. Mieszkam w Hamm, jest to, miasto przeszlo 100 mieszkancow. Jest miastem spokojnym , zielonym .Odwiedzilam sporo miast, miasteczek i wsi.Musze przyzna ,ze nie wiedzialam czy to wies, czy miasteczko, tak czysto i pelno kwiatow. W Polsce w uzdrowiskach nie jest tak czysto jak tu na wsi. Mieszkam juz , od 18 lat. Mam prawie cala rodzine i bardzo wielu znajaomych niemcow.Ze strony niemcow nie zaznalam ani jednego przykrego slowa, co od nabytych tu niemcow-polakow juz tak.Nie jeden raz wstydze sie , ze jestem polka ( W SKLEPACH ) mysla ,ze nikt nie rozumie jak przeklinaja.Co do obchodow religijnych to , tez jest wiekrzy luz, nawet w kosciolach katolickoch.Ewangielicy obchodza uroczyscie swieta, ale nie jedza potraw chudych , tylko normalnie . Kazdy kraj , to inny obyczaj i potrawy tez maja swoje w roznych regionach. Tak samo jak w Polsce. Jeden lubi jesc to inny tamto.Przede wszystkim jest czysto - co i zdarzaja sie rzucane papiery czy puszki. Ale tego nie bylo przed 30laty.Cmentarze , to parki, laweczki/ NIE PRZY GROBACH / tylko parkowe . Czysto , pelno swierzych kawiatow i zieleni. Sciezki wyasfaltowane , albo zielone . Wszystkie groby bez wyjatku .Jutro jest dzien zmarlych- ewangielicki. Skladanie wiencow wszystkim poleglym od I-wszej wojny. Sklada miasto i rozne organizacje w jednym miejscu, uroczyscie z orkiestra wojskowa," bez kropidel ".
To na tyle , z pozdrowieniami Lidia.