...mężczyzna niezgrabnie trzymał na rękach Noworodka. słuchając Jego równego, prędkiego oddechu zastanawiał się, kiedy głód obudzi Maleństwo... będzie musiał wtedy zanieść Go swej żonie do nakarmienia... niech ona jeszcze pośpi, jest taka bledziutka, zmęczona porodem... pewno dużo krwi straciła...