nooo to opowiadajcie..
co w świecie powiecie domu i zagrodzie..:
z lekarzem pierwszego kontaktu
miałam dziś przyjemność..dostałam skierowanie na "helikoptera" w żołądku helikobakter? czy cóś to coś się nazywa płatne jest a dlaczego nie wiem..wizytówkę w formie skierowania do gastrologa..chyba chodzi o połknięcie tej "rury od odkurzacza i skierowanie na usg.
Jutro zamierzam wślizgnąć się na to usg nawet przez dziurkę od klucza
No co..walczę o zdrowie.
hasło na jutro mam
"Biere dzide i ide"