W zasadzie jestem skowronkiem.Lubię raniutko wstać,rozłozyc matę i joge poćwiczyc,a jeszcze jak moge to zrobic na morzem o wschodzie słońca/mam do nie rzut beretm/to mogę i joge poćwiczyc i pomedytować.Zima w mieszkanku tez to robie,alwe nie ta wcześbnie bo jednka mamkłopoty ze spaniem i rano troszkę przysypiam.A potem prysznic,sniadanko ,kawka z komputerkiem no i spacerek z kijkami/i to juz bez wzgledu na porę roku.A dzisiaj szwendam sie i spać nie moge,Jutro,a wlaściwie juz dzisiaj 60 -ta rocznica slubu.Troszke przygotow,troszke stresu i jakos nie moge spać,a powinnam wypocząć.No to tableteczkę na sen łykam i śmigam do łozeczka,coby pospać i zdążyc rano ze wszystkim,a potem o siebie zadbać i jakos Rodzicim wstydu nie zrobic.Pozdrawiam i spokojnej nocy życzę
2f4294b2e1c30098e05caf2.gif