Wyświetl Pojedyńczy Post
  #9  
Nieprzeczytane 02-03-2010, 07:13
Scarlett Scarlett jest offline
Użytkownik zabanowany
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Posty: 27 416
Domyślnie

I znów szary dzień za oknem,
ale poezja pozwoli nam na pozytywne
istnienie.


George Someryille

..............Cóż to za szczęście!

Kiedy na pierwszym balu
zgodziła się, ze mną zatańczyć,
trzymałem ją za rękę.

W kinie, na spacerze w lesie
trzymałem ją za rękę.

Gdy przysięgałem ją kochać i szanować,
trzymałem ją za rękę.

Kiedy rodziły się kolejne dzieci,
trzymałem ją za rękę.

Takie drobne dłonie! Złote dłonie!
Zadziwiająco pomysłowe
w codziennych sprawach.

Zapracowane i stwardniałe,
w pieszczotach stawały się gładkie.

Teraz te dłonie zbielały,
pokryły się błękitnymi żyłkami,
lecz wciąż tworzą.

Chłodne na mym rozpalonym czole,
ciepłe i kojące, gdy się smucę.

Gdy idziemy do kościoła czy sklepu,
właściwie dokądkolwiek,
zawsze trzymam tę drogocenną dłoń.