Sagelo, moja mama prawie do póxnej starości była sprawna, chodziła po stołkach, siegała,zdarzały jej się osunięcia, spadki , skutkujace siniakami, lekkimi zawrotami...itp....przyszedł moment iż po takim jednym upadku osłabła, miała zaburzenia równowagi..lekarz po dokładnym zbadaniu powiedział, ze na skutek kumulacji w ostatnich latach róznych drobnych urazów ten ostatni lekki upadek spowodował to iż pewne struktury w mózgu uległy jakby porozrywaniu i trzeba już pzry mamie być, nie pozalać jej na wysiłek i leczyć lekami krązeniowymi(krążenie mózgowe)bo organizm już w tym wieku ma nikłe sznse regeneracji...no i tak faktycznie było...opiekę musieliśmy zintensyfikować...
|