Cytat:
Napisał emka46
Ja niestety nie potrafię ugasić pragnienia wodą niegazowaną. Najlepiej ,zeby miała dużo gazu i była zimna.Może to niezdrowo,ale nic na to nie poradzę. A na duże upały - wino półwytrawne z woda mineralną .
|
Dokładnie tak samo, ponieważ nie choruję to chyba zdrowo.
Rozróżniam smak kilku mineralnych.
Nie lubię słonych jak Cisowianka, Nałęczowianka itp.
Preferuję wysokozmineralizowane (powyżej 1500mg/l) jak zielona Muszynianka lub Kryniczanka ze szklanej butelki, Galicjanka też.
Pojawiły się podróby Muszyna, Krynica, podejrzewam, że nie mają nic wspólnego z tymi miejscowościami - czuję to po smaku.
Do 1,5l dziennie mineralki dochodzą kawy i herbaty albo piwo, uzbiera się tego.
Wody mineralne smakowe to jakieś nieporozumienie, tak jak Cola, sama chemia.
Za szprycerem nie przepadam.