Cytat:
|
Napisał Kazimierz
Chodziło mi raczej o to,że BBN powinien zadbać w tym przypadku o bezpieczeństwo Prezydenta. 3/4 tej delegacji mogło, moim zdaniem, jechać na noc pociągiem specjalnym do Smoleńska, a Prezydent z paroma osobami i BOR małym samolotem wojskowym. Prezdent stoi na czele BBN. To nie była przecież Jego oficjalna wizyta . A tak, wyszła na wierzch cała nieudolność organizacyjna naszego obecnego państwa, naszych władz najwyższych.
|
Kazimierzu!
Zgadzam sie bez zastrzezen. Taki a nie inny sklad dotychczasowego BBN-u byl raczej curiozum na kontynentalna skale, a nie porzadna instytucja panstwa.
W mojej opinii zeby taka instytucja spelniala swoja role, to powinna byc miejscem gdzie nad bezpieczenstwem panstwa pracuja prezydent, premier, szefowie sluzb, szefowie MON,MSW, MSZ marszalkowie sejmu i senatu. Mogliby w tym uczestniczyc takze szefowie najwiekszych klubow parlamentarnych w sytuacjach wyjatkowych.
Takie gremium mialoby szanse wspolnie dyskutowac biezace problemy i wymieniac poglady wewnatrz biura, a takze podejmowac odpowiednie decyzje w kazdej kwestii.
Przewodniczylby im szef BBN-u mianowany przez prezydenta.
Takie biuro mialoby szanse dzialac bez politycznych fajerwerkow i zajmowac sie tym czym powinno, a nie zbieraniem informacji o tym czy szpital w Kupscinie Gornej ma za co kupic papier do....drukarek.
Co do oceny calosci dzialan panstwowych, to juz mam troche odmienna opinie.
Zauwaz, ze w tej calkiem nietypowej i dramatycznej sytuacji wszystkie sluzby panstwa zadzialaly bardzo sprawnie. I to dwukrotnie.
Pierwszy raz podczas wizyty premiera i jego spotkania z Putinem, a drugi raz w obliczu katastrofy.
Zadzialala tez konstytucja.
Mozna rzec, ze zawalil sie jeden z elementow ukladanki jaka jest panstwo, ale pozostale kawalki zadzialaly tak jak powinny. Wiec panstwo okazalo sie organizmem sprawnym w chwili powaznej proby.