Małżeństwa z długim stażem, jako, że są już "dotarte" nie kłócą się bo nie ma o co. Małżeństwo to nie więzienie, a dobrowolne zobowiązanie. Każdy zna już swoje miejsce, każdy wie kogo i jakiego ma współmałżonka więc co było do wykłócenia się to odbyło się, a teraz jest spokój. Poza patologiami rzecz jasna bo ci nie mają nigdy dość.
|