patrzcie jak ładnie rozwija się ten wątek...
jak ja rozumiem Saruniu to,ze Twoje serce zostało w tej glinie i tych pagórkach..jak moje w kocich łbach na ulicy, furmankach z weglem....wilgoci domu i szczurach pod podłogą....ale i w zapachu makowca, zywej choince, białym obrusie i geście mamy odrzucającym mi włosy ze spoconej twarzy....
|