Wyświetl Pojedyńczy Post
  #1  
Nieprzeczytane 08-12-2007, 23:09
Malagenia's Avatar
Malagenia Malagenia jest offline
Użytkownik zabanowany
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Posty: 38
Gaduła MAGIEL... i PRALNIA w piwnicy


Danmal

Jestem zniesmaczona.


Jak się tak nie bawię. Oczekiwałam mikołajkowego prezentu, a oni mnie jakieś ochłapy dali dopiero 2 dni po. Nieładnie tak traktować służbę co dzień i noc trwa na posterunku.
Jakoś z tą traumą będę żyła.


Czy Ty wiesz, że stanowisko stróża w osiedlowej pralni to nie byle co. Potrzebne są odpowiednie predyspozycje; szeroka wiedza, wysoka kultura i dobre wychowanie.
Tego w puszczy nie można się nauczyć. Musisz wiedzieć, że pranie cudzego przyodziewku, to zajęcie wymagające dużego samozaparcia,
bowiem nie ze wszystkich łaszków brud łatwo schodzi.

Jestem jednak osobą bardzo życzliwą, serdeczną, otwartą - tak, taka jestem, muszę się tymi cechami pochwalić, tak jak to czynią przeurocze klientki pralni i magla –
więc pominę te niechlubne epizody z Twojego życia, i dam Ci niepowtarzalną szansę na wymazanie Twoich niecnych występków.

Ba, nawet jestem skłonna podzielić ten skromny warsztat na dwie odrębne części.
Ty będziesz maglował, a ja będę prała. I tym sposobem wydajność pralni wzrośnie niepomiernie. Prania jest wyjątkowo dużo. Co za okolica, niby jest czyściutko, ale w różnych zakamarkach leżą wielkie kupy brudnych fatałaszków.

Jeżeli będę zadowolona z Twojej pracy, to na pewno wynagrodzę to sowicie.
I tak za każde 100 sztuk wymaglowanych szmatek wkleję serduszko i kwiatek.
Za każdy kolejny miesiąc trwania na posterunku rocznicową laurkę.
A za każdą pięknie wymaglowaną koszulinę koniak, kwiatki i misiaczek.
Za….

Nooo!

Danmal

jestes z Kazachstanu to nie powinienes uzywaz nowoczesnego zargonu meneli z prowincji..bo zdradzasz sie...

I przez Ciebie,
moje szczere chęci i otwarte serduszko poszło się bujać wesolutko ponad dzikim szczawiem i nawłocią,



albowiem


tutejszy SANEPID pod naciskiem lokatorów osiedla (zamkniętego dla obcych)
w końcu uległ i zlecił deratyzację i odrobaczanie.


Z moich obserwacji wynika, że rzeczywiście jest to osoba złośliwa, zjadliwa i niemiła. Analizując treść i styl jej wypowiedzi stwierdzam, że potrafi zniechęcić do dyskusji wiele osóbcytat



Admin
Cały wątek jest niezgodny z zasadami publikacji tekstów w Klub Senior Cafe, zostaje więc zamknięty. Autorka pierwszego postu proszona jest o zapoznanie się z regulaminem Klubu i przestrzegane go - totyczy to w szczególny spoób punktu 4 regulaminu. W przypadku dalszego lekceważenia zasad Klubu, zostaną podjęte kroki dyscyplinujące.
cytat z wątku P....itd.




4. Dyskusje w Klub Senior Cafe zakładają różnorodność poglądów i postaw, w tym również kontrowersyjnych. Wszystkie muszą być jednak wyrażane w sposób kulturalny, z poszanowaniem godności innych użytkowników Klubu a także osób trzecich. Dotyczy to zarówno wątków w dyskusjach jak też komentarzy oraz treści zamieszczanych w profilach, blogach i stronach użytkowników. Poszczególne posty wyrażają poglądy i opinie ich autorów. Dla większej przejrzystości wypowiedzi wszelkie cytaty winny być używane w odpowiednim kodzie.




Ale jak są niezgodne z przyjętymi wytycznymi na Plenum to sa be, i jush!


Oczywista oczywistość,
że mamy demokrację, a nie jakąś epokę z groźnymi cenzorami.


Czy ja śnię? Jakieś deja vu?

To przecież zasługa seniorów, że mamy demokrację,
wolność słowa i takie tam.

No i co nie podoba się demokracja?
Lepiej wszystko mieć pod kontrolą i być równiejszym z równych.
Każdemu założyć dzienniczek - kapowniczek a zamiast ISSkacza osiedlowe placówki ORMO.



A ja to olewam sikiem prostym.



Sorry, sorki, przepraszam!


Do nóżek padam, bardzo, najmocniej przepraszam wszystkie urocze i jakże kulturalne klientki i dziękuję za wyrozumiałość:

Wiadomo, że pralnia wadziła w tym uroczym miejscu. Nie mówiąc o tym, kto teraz pranie do pralni nosi. Teraz wszyscy pralki mają, a i inne sprytne elektryczne szczoteczki też się czasem w kulturalnych domach trafiają.


Żal mi Danmala, miał chłop szansę dorobić parę groszy. Tak się chłopisko cieszyło, że usiądzie przy suto zastawionym wigilijnym stole.
Myślę, że urocze panie zrobią jakąś dobroczynną imprezę,
a z uzyskanych dochodów jakiś procencik przeznaczą na zaopatrzenie Danmalowego stołu wigilijnego.

A może jakieś szczere serce zaprosi tego,
doprawdy, tylko troszkę,
nieokrzesanego chłopinę, na to wolne miejsce przy wigilijnym stole.

Targają mną wątpliwości, bo




Danmal - Twojej głupoty i wewnętrznej potrzeby ubliżania innym ludziom nie da się niestety wyleczyć. Czemu tak po prostu nie znikniesz z tego forum i nie zaszyjesz się w tej swojej puszczy? o rany! Skąd się biorą tacy ludzie?

Takich, jak TY, powinno się zbanować i zakazać wstępu na kulturalne forum. Z Twoich wypowiedzi wynika, że albo charakteryzuje Cię albo "wysoka skłonność do zaczepek o byle co", albo "wyjątkowo niski poziom kultury"

I przypominam, że na forum obowiązuje netykieta, czyli zwykłe zasady przyzwoitego zachowania, które Ty zdecydowanie złamałeś!

A jak chcesz z nami pisać,to zachowuj się.Inaczej -spadaj jak listek jesienny i nas nie obrażaj.

Ps,Nie ma do kogo,ale se pogadam zanim cię wyrzucą.

bo po takiej nie ma on na to szans.

Treść w/w postów nikogo personalnie nie obraża i są one zgodne z pkt. 4 regulaminu oraz zostały przeanalizowane przez właściwa komórkę...
Tę czwartą, za garażem Zenka.

W tych postach widać czarno na białym, ile trzeba się
napracować, aby w tak kulturalny sposób móc wypowiadać się personalnie o innych. To jest Wersal pełnom gebom! No!


I tak trzymać,
żeby się prostakom w głowach od tej demokracji nie poprzestawiało.


Yes! Yes! Yes!


Bo to jest tak,
jak Kali ukraść krowę, to jest dobrze,
jak Kalemu ukraść krowę to jest źle.




Dopowiem, że

Danmal,

Jak to

Z moich obserwacji wynika, że rzeczywiście jest to osoba złośliwa, zjadliwa i niemiła. Analizując treść i styl jej wypowiedzi stwierdzam, że potrafi zniechęcić do dyskusji wiele osób cytat z forum

Pora na analizę treści i stylu kolejnego trola, który zniechęca kulturalne niewiasty w stosownym wieku do kulturalnych rozmów, o ………………………………………………………

Danmal

Uważaj, analiza będzie dogłębna. Tu niektóre tak Ciebie kochają, że są w stanie siedzieć ciurkiem przez 4 bite godziny, i obserwować Twoje poczynania na forum,
i w tej niespełnionej miłości jest Twoja nadzieja na jasne jutro.

Danielu,

nawet nie zauważyłam,
że jesteś tu stałym bywalcem.
Nie mam tyle czasu by wszystko wychwycić. Wpadam, ciach, ciach, przeglądam i zmykam.


Tera znowusz bendzie sielsko i anielsko.
I żadne pijawecki, ani terz scurecki nie bendom dobrych ludziuff żarły.
A mnie się wydawało, że pijawki czasem są dla ludzi bardziej pożyteczne niż gołe jaja.


To się nadaje do kabaretu, do szkła, tefałena, a i inni pomniejsi mogą się pastwić nad niemierzalną g…, której najwięcej, niestety! A mnie to rybka, pipka.

I dlatego takie Polskie mamy od morza do samiutkich Tatrów, od Buga po Oderke.
A niedługo będzie nawet nie tyle druga Irlandia, co nawet Ameryka.

Język angielski jest dużo łatwiejszy, i nareszcie wszyscy dyslektycy i inni im podobni wyzwolą się spod jarzma ę, ą, ó, ż. To taki zbędny balast po, zapewne, socjalistycznym reżimie.
I jeszcze na dokładkę mamy tyle różnych, śmiesznych dat w kalendarzu, świąt Wielkiej Nocy, Bożego Narodzenia teraz Christmasem zwanych, że
nawet panu Prezydentu (jak temu misiu) się wymsknęło nieopatrznie, że

„13 grudnia to data NIESZCZEGÓLNA (sic!) dla Polski”.




A z głupotą jest tak:
nawet jak nam się udaje ją w jakiejś części życia odrobinę ujarzmić,
to niestety, w pewnym wieku spada ona na ludzi ze zdwojoną mocą.







Moje miłe,kochane dziewczyny...
Nie martwić mi się tutaj! Jestem i żyję,aczkolwiek moja prywatna wojna uswiadomiła mi prostą prawdę,która do tej pory mało do mnie docierała...
Aleks !!! Jesteś stara !! Zwyczajnie stara !! I mozesz babo bardzo niewiele !
cytat z Internetu
Internetowa grafomanko


Też w jakiś sposób jestem stara.
Ale ja jestem kobietą, która może jeszcze bardzo wiele,
i nie popadła w uzależnienie od bywania,
a przede wszystkim bycia „kimś”, w bzdurnym wirtualnym światku kwiatków
i serduszek.
Tobie takie królestwo odpowiada, bo czasem i komplement jakiś się zdarzy
I jakie poważanie, mir i wyłączność na dawanie kopa w zad praczkom, pomywaczkom
i reszcie pospólstwa.
Jesteś łasa na pochlebstwa, nawet te, nie bardzo szczere.

Aleks !
Jesteś stara.
Zwyczajnie stara!
I możesz babo bardzo niewiele!

Powtarzaj to jak mantrę, modlitwę, 3 razy dziennie, aż nastąpi (albo i nie) oczyszczenie…

umysłu.
Ciało bywa krnąbrne, bardziej niż myśli.

A z mojego krnąbrnego, i niezbyt apetycznego, starego cielska pozostał mi język,
i odrobina czegoś,
co jest siedliskiem różnych przemyśleń.
I nie smucę się zanadto,
albowiem każda pora życia jest dobra,
by żyć wg swoich zasad;
nie poddawać się głupocie, bezmyślności, bylejakości,
i zawsze mieć jakiś cel.


Tu zaznaczam, że a ni Ty, ani też Twoi dworzanie
nie są moim targetem (jak to się obecnie o celu mawia).
Uchowaj Boże, dobrze życzę różnym biednym robaczkom, i braciom mniejszym…
w rozumie. I porozmawiam, i pomogę takiemu w potrzebie. I taki nie opowiada dookoła, jaki jest mądry, choć jego IQ w porywach czasem osiąga nawet 90.


Ty biedna nie masz już wyjścia, wyżej czubków nie podskoczysz ,
stąd panicznie boisz się wykluczenia z tego ostatniego miejsca,
które Ci pozostało.

Ja jestem wolny ptak.
Nic mnie nie ogranicza
i nie zmusza do trwania na zasranej kurze grzędzie.
Mam urokliwe miejsca, gdzie swoje gniazda wiję,
bez obaw,
że „dobrzy, mądrzy i sprawiedliwi”
z drzew je postrząsają,
gdzie nikt wieku nie licytuje, kwiatuszków i serduszek w podzięce nie serwuje.

Więc jest mi dokładnie rybka, pipka
co jedna babie drugiej babie na uszko szepce
przy kolejnej kawie.
Tobie nie wadzi smrodek, bo jest swojski. I tego się trzymaj!
Co ta starość z ludźmi robi.

Ahoj,
księżniczko internetowych „mondrości” tu i tam wklejanych,
miałkich i spranych, jak stare gacie.
Kiedyś tam niechcący wpadła mi taka myśl do głowy,
że może wśród tego stada kur i baranów jest ktoś,
kto nadaje na tej samej, co ja, częstotliwości.
A kysz, maromyślo przebrzydła.

Ach Ci ludzie, to brudne świnie
Co napletli o mojej dziewczynie
Jakieś bzdury o jej nałogach
To po prostu litość i trwoga
Tak to bywa gdy ktoś zazdrości
Kiedy brak mu własnej miłości
Plotki płodzi, mnie nie zaszkodzi żadne obce zło
Na mój sposób widzieć ją

Na głowie kwietny ma wianek
W ręku zielony badylek
A przed nią bieży baranek
A nad nią lata motylek

Krzywdę robię mojej panience
Opluć chcą ją podli zboczeńcy
Utopić chcą ją w morzu zawiści
Paranoicy, podli sadyści
Utaplani w brudnej rozpuście
A na gębach fałszywy uśmiech
Byle zagnać do swego bagna, ale wara wam
Ja ją przecież lepiej znam

Na głowie kwietny ma wianek
W ręku zielony badylek
A przed nią bieży baranek
A nad nią lata motylek

Hej, i jeszczio raz

Na głowie kwietny ma wianek
W ręku zielony badylek
A przed nią bieży baranek
A nad nią lata motylek

Kult


A trwaj w tej swojej seniorskiej Shangri-la,
aż w nicość się rozpłyniesz.


Czy wiesz co powiedział śp. Stanisław Lem,
że
„ nie zdawał sobie sprawy jak wielu jest idiotów,
dopóki nie wszedł do Internetu”.



Pewnie to już nikogo nie zainteresuje,
ale z pełną odpowiedzialnością stwierdzam,
że żadnego forum nie rozbijałam i nie rozbiłam: bo nie to jest moim celem.
Inne mam cele. Szkoda czasu i jakieś wirtualne zagrywki.
No i mnie tam nawet wirtualnie nie było.

Widocznie są jeszcze (na szczęście) inne osoby do mnie podobne.
Wątki te kwitną nadal.
Z bardzo pobieżnego przejrzenia wynika,
że to najpewniej do Seniora wyemigrowała zwarta grupa, której w tamtym starym miejscu wadziły nowe osoby,
nie stosujące się zaleceń grupy i mające inne poglądy.
I wydaje mi się, że teraz tutaj władają niepodzielnie,
nie dając innym możliwości wypowiadania swoich opinii,
bo inne opinie są zamachem na ich
wieczną suwerenność w tym przepięknym miejscu,
które własnymi „rencami” stworzyły.

Pozdrawiam.
Łowca głupoty.
Mam swoje sposoby i niemal bez pudła trafiam tam, gdzie jej natężenie jej spore.
I czasem udaje się jakieś osoby wyciągnąć, z pochłaniającego je podstępnie, ślicznie ustrojonego bagniska.
Ale, niektórym, błotne kąpiele przynoszą niewysłowioną radość i szczęście.
I niech tak zostanie.


I na koniec sie zapytowywuje:

Po jakom cholere, te wszystkie udzielne ksienżny
do pralni i magla lazły,
niczym muchy do miodu.
Trza było umyślnych posyłać.

Wstyd było, że służba Wasze brudne gacie zobaczy.