Dzięki Wiesiu! Sama widzisz jak bardzo Ci zaufałam? Wysłałam Ci powieść, bajeczkę z realu napisaną mojej wnusi. To wszystko było i działo się w rzeczywistości. Nie umię wkleić zdjęcia z albumu, ale mam mojego kochanego PSA. Odszedł już dawno, był chory, nic nie pomogło. Utrwaliłam go właśnie w tej powieści...
|