Malagenio,
Dziwi mnie jedno. To, że nie rozumiesz, że jeśli pragnie się zmienić świat, okolicę, albo tylko własną zagrodę, nie wystarczy stanąć pośrodku i wygłaszać filipiki. Trzeba zacząć coś robić. Coś budować, w szerokim znaczeniu tego słowa.
Czy założyłaś chociaż jeden ambitny wątek, zgodny z Twoimi potrzebami intelektualnymi? Czy dałaś w jakikolwiek sposób do zrozumienia o czym chciałabyś rozmawiać? Czemu nie zachęcasz do żeglowania w kierunku nowych, nieznanych lądów, tylko kurczowo uczepiłaś się balii w jakiejś piwnicznej izbie?
__________________
Niespełnienie marzeń bywa czasem łutem szczęścia
|