Tak, jestem pewna!
Kiedy Janek (mój wujek) zabierał się do wyrabiania ciasta - moim obowiązkiem było znaleźć największe (młode) liście łopianu, starannie je umyć i wysuszyć. Ten chleb - czarny i pachnący - miał niepowtarzalny smak, a poza tym bardzo długo zachowywał świeżość... Żal, że moje dzieci znają go już tylko z opowiadań...
__________________
Myślę, więc jestem... (Kartezjusz)
|