I tak ...
Wczoraj około 22-giej obserwowałam taką scenkę:
Idą ulicą młodziaki. Tak około 15-16 lat i. Trzech chłopaków z tyłu i trzy dziewczyny przodem.
Chłopcy, każdy po dwa piwka w rękach, razem piwek sześć.
Panienki zawzięcie coś sobie opowiadają, o kimś dyskutują.
Nie przytaczam treści bo nie jest istotna, ale stoję zagapiona i buzię otwieram w szoku....
Buzia niewinna, a z niej potok wulgaryzmów w co drugim słowie.
I to nie jakieś tam
kurcze, cholera, psia krew. O nie!
No cóż, kto z nas czasem nie zaklnie mniej lub bardziej siarczyście!
Ale żeby tak?!
I wiecie, co pomyślałam w pierwszej chwili?
Pomyślałam - dziewczyno, przecież chłopcy cię usłyszą!
Ha, no nic innego tylko się starzeję! Zgredzik się ze mnie robi czy coś podobnego??
"Bo za moich czasów....."