Otwieram nowy wątek , w którym chciałabym, abyście Państwo podzielili się sytuacjami, które nie tylko mnie się przytrafiają , /choć jestem specjalistką od popełniania gaf
.
1 Przykład:
Kiedyś pracowałam w KW /urząd państwowy/ - z naszego działu utworzono drugi-powtórną kontrolę .
Koleżanka, która przeszła do nowego działu zabierała swoje kubki, talerzyki , sztućce , ale.......
nie mogła znaleźć noża.
Pyta się mnie :
widziałaś nóż z brązowym trzonkiem?
Ja zajęta swoją pracą szybko odpowiedziałam:
nie widziałam noża z brązowym członkiem.
Koledzy zaczęli się śmiać, a mnie zrobiło się głupio-bo przecież nie powiedziałam tego umyślnie , lecz po chwili i ja dostałam ataku śmiechu.
2 przykład:
Jechałam tramwajem z mężem-staliśmy.
Siedział młody człowiek- spojrzał na męża-/sędziwy pan/.
Chłopak dopiero zwolnił miejsce jak zbliżaliśmy się do kolejnego przystanku.
Patrzę , a on chodzi dziwnie -chyba chory na Heinego Medina,
a ja już go osądziłam i pomyślałam jaka to jest współczesna młodzież- BYŁO MI GŁUPIO