Elu, dziekuje za odwiedziny w imieniu Ojanny i moim. Strasznie sie ciesze, ze nasza nowa kolezanka jest z nami. Jej opowiesci sa wspaniale. Mnie juz brakuje tzw "bigla" i robie sie leniwsza z dnia na dzien.
Migawki z Jerusalem – maj 2010
Ze wzgledu na poszanowanie religii staralam sie robic zdjecia bardzo dyskretnie