Wyświetl Pojedyńczy Post
  #57  
Nieprzeczytane 12-11-2010, 23:39
alodia1949's Avatar
alodia1949 alodia1949 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2010
Miasto: Wrocław
Posty: 12 818
Domyślnie legenda

Kluskowa brama
Legenda mówi, że pewnemu chłopu z Dąbia pod Wrocławiem umarła żona, niewiasta dobra, a co najważniejsze - znakomita kucharka. W żalu wdowiec opłakiwał więc utratę towarzyszki życia i ulubionych klusek śląskich, których nikt nie umiał przyrządzić tak jak robiła to żona.

Pewnego razu nasz bohater wybrał się na targ do Wrocławia, a że zgiełk i ogrom miasta zmęczyły go okrutnie, więc w drodze powrotnej przysiadł na kamieniu przy kościółku św. Idziego na Ostrowie Tumskim. Po chwili już spał, a we śnie ujrzał niebo i rozradowane anioły. Niestety, duszyczka żony nie podzielała powszechnej wesołości. Jak oznajmiła mężowi, to właśnie jego żal i smutek nie pozwalają jej zaznać szczęścia w niebie.

W tym momencie strwożony chłop obudził się i ujrzał przed sobą koszyczek z kluskami i tradycyjną wędzoną wieprzowiną. Zabrał się ochoczo do jedzenia, postanawiając zachować jedną kluskę na pamiątkę tego cudownego zdarzenia. Niestety, głód zwyciężyło pragnienie serca i ostatnia kluska też trafiła na łyżkę. Już miał ją połknąć, gdy kluska uniosła się w górę, przywarła do łuku bramki, a potem obróciła się w kamień.


__________________
Zapraszam na fb "Robótki z komódki" https://www.facebook.com/robotkizkom...homepage_panel

i na blog: https://kotnagalezi.home.blog/
Odpowiedź z Cytowaniem