Witam Ineczko,witam Eniu.Ja też jak jeździłam do babci do Sulejowa to każdego roku rozłozony był tabor cygański.Dla nas dzieci było to coś na pograniczu magii i czarów,coś zjawiskowego.Lubiłam tam chodzić ,ale trochę się bałam.
Jednak najbardziej podobała mi się muzyka cygańska.I dziś z przyjemnością oglądam festiwal cygański z Ciechocinka.
http://www.youtube.com/watch?v=TN7-YnI-f1E