Wyświetl Pojedyńczy Post
  #8  
Nieprzeczytane 08-01-2009, 19:46
Janczar's Avatar
Janczar Janczar jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2008
Miasto: Łódzkie
Posty: 695
Domyślnie

Cytat:
Napisał Kazik
W Norwegii byłem zdziwiony, mimo że przy domu jedno rodzinnym w Stavanger nie mają miejsca na kompostownik, to obierki i kości z kotleta-wszystko naturalne- osobno segregują do swoich własnych kilku kolorowych kubłów. Szkło, metal, papier i plastyk też. Tekturowe opakowanie z mleka i soku opłukają i po zgnieceniu - do pojemnika tektura (zakrętka-to plastik). Te obierki i ości z ryby itd. przerobione będą na kompost.
Kazik, to u mnie w domu jak w Norwegii. Obierki, resztki warzyw i owoców na kompostownik.
Szkło i butelki plastikowe (typu PET) wynoszę do pojemników 300 metrów od domu. Niestety w mojej mieścinie nie ma miejsca na odpady innego typu. Makulaturę gromadzę i co roku dzieci szkolne zbierają na cele charytatywne.
Ale i tak są różne puszki metalowe, kartony po sokach czy mleku, kubeczki po jogurtach, śmietanie więc średnio raz na tydzień wynoszę woreczek śmieci do pojemnika.
A za wywóz odpadów płacę indywidualnie. Opłaty za wywóz śmieci corocznie wzrastają. Wynika z tego morał, że najlepsza edukacja jest przez kieszeń.
Jak tania jest makulatura wiem, bo w zakładzie zebraliśmy w przy porządkowaniu archiwów ok. 3,5 tony papierów i gazet. Ledwie wystarczyło na odwiezienie do punktu skupu (ok. 25 km).
W tym roku w Łodzi Lasy państwowe zorganizowały akcję 'Drzewko za makulaturę" i też zebrali kilka ton gazet i innej makulatury. Osoby, które przynosiły określoną wagę makulatury dostawały jakieś drzewa: tuje, świerki, cyprysiki itp.
Myślę, że takie akcje są również bardzo potrzebne dla edukacji i podnoszenia świadomości ekologicznej.
Odpowiedź z Cytowaniem