Viko, rzeczywiście paskudnie potraktowano Cię. Ja szczęśliwie mam już to za sobą i ciągle piszę to samo - nie ma czego obawiać się. Już drugi rok czuję się jak nowo narodzona. Od wczesnego dzieciństwa nosiłam okulary i z każdym rokiem widziałam słabiej. Ostatnio nosiłam -18 i mimo to chodziłam po omacku. Na operację czekałam ponad 3 lata. Nie martw się lekarzem w przychodni. W szpitalu przebadają Cię dokładnie - nie tylko oczy, ale w ogóle, i tam wspólnie z lekarzem ustalisz, co i jak. Mnie np. zaproponowano takie soczewki, że mogłabym w ogóle nie nosić okularów. A ja, głupia baba, nie zgodziłam się - no bo jak - bez okularów? Teraz chodzę bez okularów, mimo, że powinnam nosić -3,5, takie soczewki na moje życzenie wstawiono mi i widzę o wiele, wiele lepiej, niż wcześniej w okularach.
Radzę Ci zapisać się w kolejkę do szpitala, a ból w oku leczyć nadal.
O matko, widzę, że powyżej napisałam prawie to samo. Przepraszam!
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska)
|