Wyświetl Pojedyńczy Post
  #18  
Nieprzeczytane 06-01-2014, 19:47
Boga Boga jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Poznań
Posty: 1 102
Domyślnie

Jeszcze tydzień temu; gdy weszłam na tą stronę to przeszył mnie dreszcz, bo mogłam tylko napisać ;"sylwester to najgorszy dzień w roku". Nawet się zastanawiałam jak to tłumaczyć i doszłam do wniosku; że przecież przybywa nam lat! Prawda jest jednak inna; prawie każdy mój kolejny Sylwester był smutniejszy od poprzedniego.
Mój pierwszy, obchodzony już w czasach studenckich Sylwester miał być wspaniały. Był to bajeczny , śnieżny za oknem krajobraz i kilkudniowy wyjazd autokarowy w studenckiej grupie do Lwowa. Całość ; łącznie z uroczystą imprezą w lokalu zapowiadała sie znakomicie. Niestety, mój chłopak i na nieszczęście przyszły mąż , obraził się na mnie, tak właściwie bez powodu, ale to dało mu możliwość ukarania mnie. Karą było zawsze z jego strony milczenie. Kto tego nie przeżył, to nie wie jak boli, gdy ktoś bliski traktuje nas jakbyśmy nie istnieli. Przesiedziałam cały Sylwester, a łzy kapały mi do zmienianych talerzy. On natoniast wyśmienicie zabawiał inne koleżanki. Mi pozostał tylko uraz do tego dnia. Nawet corocznie oglądane fajerwerki nie były dobrym balsamem dla ukojenia mej duszy, po wszystkich przykrych ,a w lepszym wypadku nijakich sylwestrów.
W tym roku jednak los uśmiechnął się i do mnie. Niespodziewanie usłyszałam ogłoszenie, że pobliski klub seniora organizuje Bal Sylwestrowy 4 stycznia 2014 roku. Dla człowieka ponad 60-letniego, taki czterodniowy uskok czasowy to przecież nic. Wybraliśmy się. Były serpentyny, wspaniałe tańce, przebierańcy, czerwone szpilki, mieniące sie kreacje, błysk w oku, pączki , szampan, odliczanie godziny, toasty, życzenia noworoczne, wszechogarniająca radość, dowcipne opowieści i śpiew. Trudno opisać jakie bardzo pozytywne fluidy wypełniały to pomieszczenie. Średnia wieku balowiczów to tak; 30 do setki. Kocham takie Sylwestry.Był to mój najwspanialszy 2013/2014 Sylwester i wierzę, że każdy następny będzie równie piękny , bo życie ( piękne , bezstresowe) zaczyna się po sześćdziesiątce. Nie wiem ile Sylwestrów mi jeszcze zostało , ale żadnego już nie odpuszczę!
Odpowiedź z Cytowaniem