A co Ty wiesz o AA ?
Czy byłaś na jakimś mityngu?
Rozmawiałaś z innymi alkoholikami?
Jakie masz doświadczenia i wiedzę aby oskarżać tych ludzi o "chore zachowania"?
W mojej ocenie oni robią co mogą aby własnie wyrwać się ze szponów nałogu. Próbują, i już za to należy ich podziwiać. Bo o wiele łatwiej iść na wódkę niż na mityng AA.
Osobiście mam przyjaciela, który od 5 lat jest w AA i doskonale sobie radzi, zwłaszcza w sferze psychicznej a książki , które czyta chetnie czytam również ja bo dotyczą człowieka.....
|