Idealny przykład tego jak ateista dostaje małpiego rozumu.
Kiedy mu tak znaki krzyża przeszkadzają u skoczków, to niech sam wejdzie na szczyt skoczni i odda ateistyczny jeden skok. Najlepiej na Krokwi, albo w Malince, gdzie ma bliżej.
Cytat:
Wojciech Kuczok w felietonie opublikowanym na stronie "Gazety Wyborczej" w skandaliczny sposób atakuje polskich skoczków narciarskich. Dziennikarzowi nie podoba się, że sportowcy przywiązani do wiary, wykonują znak krzyża przed skokiem. "Sportowcy manifestujący wiarę podczas transmitowanych zawodów obrażają moje uczucia ateistyczne" – twierdzi Kuczok.
|
Z okna widzę siedem wież kościelnych katolickich zwieńczonych krzyżami, jednej cerkwi i zboru ewangelików.
I mimo to nie dostaje jakichś odruchów wymiotnych z tego powodu. Gdyby krajobraz uzupełniał minaret, czy gwiazda Dawida również by mi to nie przeszkadzało.
Jak bym tego wyczynu Kuczoka nie nazwał skandalicznym jedynie głupotą faceta, który liczy na poklask i ....wyższą sprzedaż jego produkcji książkowych.