Cytat:
Napisał bogda
Ja tak lubię, nie lubię takiego wakacyjnego harmidru.
Piękne miasteczko.
|
Tym razem to miasteczko to tylko tak "po drodze",
do ulubionego zakątka fajną drogą chcę dojść.
Cytat:
Ale gaduły.
Może na jakiś smakołyk czekały, albo się ostrzegały...uwaga, wróg nadchodzi.
|
Że wróg?
Raczej nie, bo one niczego się nie bały,
to ja musiałam ulicą je ominąć.
W takich miastach (a tu przeważnie takie są)
chodzenie jest o tyle utrudnione,
że nie ma chodników czy poboczy.
Wprawdzie samochody rzadko jeżdżą,
bo tylko dojazdy do posesji
ale jednak trzeba przystanąć i "przytulić się" do murku czy czego tam, bo wąsko.
I obowiązkowo pozdrowić kierowcę machnięciem i uśmiechem,
bo i on pozdrawia każdego mijającego przechodnia.
Ja sobie wtedy myślę,
że kierowca dziękuje, że nie musiał po mnie przejechać i myjni zaliczyć
i też oczywiscie odpowiadam na pozdrowienie.
Tutaj ta wymiana uprzejmości jest aż czasem męcząca.
Np. wąska droga,
zatrzymujesz się samochodem przed znakiem (a więc żadna łaska),
przepuszczasz samochody z naprzeciwka
a każdy kierowca dziękuje podniesieniem ręki i uśmiechem.
Ok jeżeli samochodów jest 3-4 ale czasem jest kilkanaście i nieźle się trzeba namachać odmachując tym przepuszczanym.
Powinny być takie automatyczne,
zaprogramowane na ilość "rączki" do machania.
Tu na zdjęciu widać podwójne żółte linie,
to jest taki w tym kraju absolutny zakaz parkowania.
................
................
.................
Wspominałam,
że to miasto to jest mekka żeglarzy, bogatych żeglarzy,
bo ceny wynajmu w tym miasteczku porażają.
Większość domów to pensjonaty:
................
.................
.................
.................
................
Jak już o cenach wspomniałam,
to taka pierwsza z brzegu oferta wynajmu.
..............
Dwa tysiące dwieście funtów za tydzień,
to tak "z letka" licząc 12 tysięcy zł.
Ale, ale, to oferta "uwidziana" w 2019 roku,
teraz nie przechodziłam koło tego biura.
W lockdownie i po ceny wynajmu oszalały,
wzrosły ponad dwukrotnie,
więc nawet nie chcę myśleć jakie są teraz.
A jest pełne obłożenie,
niektórzy jeszcze obawiają się wyjazdów z kraju.
Zastanawiam się tylko,
dlaczego niektóre tu miejscowości przyciągają najbogatszych,
bo nie są jakieś niezwykłe czy ładniejsze od innych.
Może dlatego, żeby był jakiś spokój i porządek,
żeby ceny odstraszały hałaśliwą młodzież?
Albo żeby miał kto docenić niemożliwie drogie marki samochodów czy super wypasione jachty czy żaglówki?
Pewnie tak.
Pluto, zaraz odpiszę , koniecznie z pluskiem.