dzień dobry...no tak kolorystyka a moje ja....dobre dla psychologa....znamienne dla każdej z Was umiłowanie do tego a nie innego koloru...fajnie się Was czyta...porównując postawy życiowe z upodobaniem do kolorów.....
a ja lubię rozmyte zółcie,brudne róże,turkus,indygo(bardzo) i czerń przełamaną zdecydowanie każdym kolorem....biel jest dla mnie bardzo stresująca...nie umiem czysto chodzic w bieli..zaraz jestem uświniona dokładnie....przyciagam plamy..szczególnie barszczyk zcerwony...jestem doplamiaczem
|