Dość często powtarzamy że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie a mnie się wydaje,że tu nie chodzi o mamonę ,tylko o to co w danym momencie znaczy bieda.Może to być przecież choroba, kłopoty rodzinne, zawodowe i wiele innych sytuacji w których liczymy na wsparcie i pomoc bliskiej osoby.Jakoś tak w moim życiu się układa że najwięcej serca w różnych sytuacjach okazują mi osoby które nie są ze mną blisko związane a ci na których liczę wtedy są dziwnie głusi i ślepi.
|