[barteczek]

Dobry wieczór, Mario!
Ogromnie jestem rada z Twoich odwiedzin.... DZIĘKUJĘ CI.
Pisałaś wcześniej o Córci i cmentarzach.. teraz wszyscy mają taką pracę... ja zawsze wylewałam ogrom łez przy grobach Mamusi i męża... teraz jest dużo grobów a ja nic nie zrobię, spadło to na moje dzieci. W tym roku tylko jedna Córka robi, najstarsza była kilka dni na SOR...potem na sali, w tym momencie jest w domu i spadł na nią ciężar chodzenia do Przychodni... jest już tym zmęczona a z sercem nie ma co przesadzać...mały wysiłek i ?// lepiej nie myśleć.
Dzwoniłam do młodszej i prosiłam aby nie męczyła się... niech zrobi tak, aby zastawić grobowce kwiatami, lampionami i nie będzie widać że są niedomyte...
No, znowu się rozpisałam..
Mario, ukłony dla Córci i dla Ciebie na dobrą noc!