Hej dziewczyny!
Danuś wnosisz tutaj tyle ciepła i pogody ducha.
Fajnie się czyta takie optymistyczne posty, robi się miło i ciepło na sercu.
Właśnie próbuję się spakować - nie przepadam za tym zajęciem-.
Wywaliłam cała szafę, No może pół
Wstępna selekcja przeprowadzona. Wytargałam oczywiście największą walizkę, żeby udowodnić mężowi, ze spokojnie się zamyka i wcale tak wiele nie zabrałam. Jeszcze jest sporo miejsca, ha, ha. Oczywiście zapełni się niebawem.
Jedziemy samochodem, więc nie obawiam się o bagaż. Można spokojnie zabrać więcej rzeczy.
Elfka już pewnie świętuje 3maja w Wysowej.
Napewno jej się tam spodoba , jeśli oczywiście lubi takie spokojne urokliwe miejsca. Pewnie wyskoczy sobie na Słowację, lub do Krynicy. Atrakcji wokół sporo, czasu też co niemiara, więc zgodnie z twoim życzeniem: brać garściami i korzystać z życia!
Ściskam Was i do następnego razu.
Oczywiście postaram się relacjonować na bieżąco z Kamienia Pomorskiego.
Ciau! Ludka.