O KSC podobno były jakieś wzmianki w mediach, ale ja ich nie widziałam i nie czytałam.
Klub znalazłam sobie sama. Zanim się zarejestrowałam - czytałam i podglądałam
przez ok. 3 miesięcy.
I nawet nie ostrożność mną kierowała, bo wtedy o Sieci wiedziałam niewiele.
Chciałam wiedzieć, czy będę się dobrze tu czuła.