Jakoś nie roi się tu od ludzi...
Czyżby nasza Gratka wydłuzyła swoje święto ?
My jej po bukiecie, a Doc z całą łąką , ma gest chłopak...
Nie dość , ze jestem matrona to jeszcze i koń pociągowy ( tak mówi kin ), oj cięzko mi idzie z tym wozem, wciąż mam pod górkę.....
Miałam dziś " latany " dzień , i już wieczór, lampa się świeci więc żadnej ochoty do niczego nie mam , a że nockę miałam bez snu to , pewnie pójdę w " kimono '....
Może ktoś później się zjawi....