Cytat:
Napisał maja59
A widzisz, na starość może mi odbić i co wtedy, mieszkanie sprzedane, dom starców wykupiony, z lotu nie ma odwrotu. A tak na serio to bardzo poważna decyzja. Kiedyś w rodzinno-przyjacielskim gronie zastanawialiśmy się nad takim wspólnym "wesołym domkiem starców", ale jakoś nic się z tego nie urodziło i może dobrze.
|
Maju masz rację,ale tym co odbija to początek już zaczyna się w mlodosci,mieszkalam w internacie w 7-mio osobowym pokoju i bylo nam fajnie,to nie znaczy,że nie sprzeczalysmy się,ale bylo wesolo,a mieszkaly we trzy i skarżyly się na siebie.W hotelu jak pracowalam mieszkalam w trzy,kazda w innym zawode,bylo fajnie u nas przychodzily wieczorami te co we dwie bo nie mialy ze sobą tematów,lub jedna drugiej podbierala kosmetyki i już draka.To też wazne z kim się mieszka,to prawda.