Do...
Jest noc majowa , jasna i srebrzysta
Przez okno wpada księżyca tarcza złota
Mój sen uleciał kilometrów z trzysta
A sercem owładnęła niechciana tęsknota.
Maj duszny od czeremchy i bzu liliowego
Konwalie cicho szepczą przedziwne opowieści
Więc ja te wszystkie czary tej nocy pozbieram
I zechcę dla Ciebie w tym wierszu umieścić.
Mój uśmiech chcę Ci posłać i dłoni mocny uścisk
Nieśmiały pocałunek, przyjazny, ufny tkliwy
I wiarę, że powrócisz i już mnie nie opuścisz
I że przyniesiesz dla mnie korale z dni szczęśliwych.