Przychodzi kangur...
Przychodzi kangur do lekarza z zakrwawionym brzuchem.
- Co się stało? - pyta lekarz.
- Torbę mi w autobusie wyrwali.
*********
Panie doktorze
- Panie doktorze, do której pan dzisiaj przyjmuje? - pyta pacjent.
- Do lewej, do lewej... - odpowiada lekarz wskazując lewą kieszeń fartucha.
************
Panie doktorze...
Panie doktorze co dziennie rano oddaje mocz o 5 rano.
- W pana wieku to bardzo dobrze.
- Ale ja się budzę o 7!
|