Franciszka Starowieyskiego opowieść o końcu świata, czyli Reforma Rolna
Wspomnienia Franciszka Starowieyskiego kończy osobista refleksja;
dlaczego[?] wiadomość o kapitulacji Niemiec przyjąłem obojętnie …
strona 166
„… Napisałem wiersz, bo nie wiedziałem, co zrobić z ciężarem tej beznadziei. Ze świadomością, że wiadomość o końcu wojny nie wywołała we mnie euforii, nie rozświetliła ani pejzażu wokół, ani moich myśli. I to było naprawdę straszne.”
[…]
„Aż zza horyzontu zamiast owego wspaniałego, oczekiwanego słońca wolności z wolna wyłania się coś okrągłego, wielkiego, szarego… Ani się nie zrobiło jaśniej, ani się nie zrobiło ciemniej.
To wzeszło martwe, szare słońce socjalizmu. ”
__________________
Janusz
.......................................
„Ani smuć się zanadto, ani wesel za szybko.
Jedno i drugie zawsze na nas czeka”
|