Byłam na Mazurach pierwszy raz rok temu. Mieszkaliśmy w okolicach Piszu w bardzo fajnej willi (link na blogu) nad jeziorem Ros. W tym miejscu raczej się nie dało kąpać bo było mocno zarośnięte. Na kajaki wybraliśmy się na spływ Krutynią i zrobiliśmy tą 16 km trasę. Kąpaliśmy się w Śniardwach, do którego dojeżdżałyśmy z Willi na rowerach. Leciałam tez motolotnia w okolicach Gizycka!
W tym roku zastanawiamy się czy nie zapisać się na kurs żeglarski:
https://sztormgrupa.pl/index.php/kursy/
Widziałam takie możliwości tutaj.