Wyświetl Pojedyńczy Post
  #13  
Nieprzeczytane 18-05-2018, 22:00
lublinianka55 lublinianka55 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2017
Miasto: Lublin, Polska
Posty: 809
Domyślnie

Cytat:
Napisał pluto37
Z tą religią w przypadku KUCHCIŃSKIEGO toś przeholowała. Jak już to pisz o przynależności partyjnej i stopnia służalczości, a nie religii.
Jego religią wyznawaną jest KACZYZM i w co mu nowogrodzki Zeus rozkaże to wierzy.
A reszta ...jest milczeniem.
Nie należy mieszać rzeczy porządków, bo robi się wtedy lupanar, czy jakoś tak Frat to określił wczoraj.

Oj Pluto, Pluto ..., ja o mydle, Ty o powidle.




Przeciez wyraznie napisalam:

"Maju, boja sie Ochojskiej, co ledwo idzie poruszajac sie na dwoch kulach, boja sie 91-letniej Wandy Traczyk-Stawskiej, harcerki Szarych Szeregów i uczestniczki Powstania Warszawskiego, czyli boja sie niesprawnych fizycznie (w znacznym stopniu) kobiet, a nie boja sie mezczyzny, wygladajacego na w pelni sil.
O co wiec chodzi?
Czy kryterium stanowi tu wartosc czlowieka, jego bohaterskie dokonania, konkretne czyny, ktore o nim swiadcza ..., czy tez mamy zywy dowod na to, ze w Polsce ludzi sie wartosciuje w zaleznosci od przynaleznosci do jedynej, slusznej religii i funkcji tam zajmowanej? "






OK, wiec nie tracmy czasu:


Pozwolisz, ze posluze sie tu nie tylko logika, ale i matematyka ( to mi zaoszczedzi pisaniny i czasu ). Obiecuje, ze nie wyjde poza zakres szkoly podstawowej.




Mamy zbior A ( mezczyzna, starszy, o duzych dokonaniach, popularny, cieszacy sie szacunkiem spoleczenstwa, nic mi nie wiadomo o jego przynaleznosci partyjnej i stopniu sluzalczosci, zajmuje wazna funkcje w hierarchii koscielnej ) - tu mamy kardynala Nycza.


Mamy zbior B ( kobieta, starsza, o duzych dokonaniach, popularna, cieszaca sie szacunkiem spoleczenstwa, nic mi nie wiadomo o jej przynaleznosci partyjnej i stopniu sluzalczosci, nie zajmuje waznej funkcji w hierarchii koscielnej ) - tu mamy Ochojska.


Mamy zbior C ( kobieta, starsza, o duzych dokonaniach, popularna, cieszaca sie szacunkiem spoleczenstwa, nic mi nie wiadomo o jej przynaleznosci partyjnej i stopniu sluzalczosci, nie zajmuje waznej funkcji w hierarchii koscielnej ) - tu mamy Traczyk-Stawska.





Skoro jednej z tych osob pozwolono wejsc do sejmu, a dwom pozostalym nie, to w tym wypadku trzeba poszukac roznicy miedzy nimi, ktora spowodowala tak odmienne ich potraktowanie.



Różnicę zbiorów A i B nazywamy zbiór ( w tym wypadku powiedzmy zbior D ), złożony z tych i tylko tych elementów, które należą do zbioru A i nie należą do zbioru B ( i odpowiednio sie przedstawia roznice A i C ).



Zeby nie trzeba bylo zbyt dlugo myslec, roznice miedzy nimi podkreslilam i mam nadzieje, ze od razu sie ona rzuca w oczy.
Roznicą, ktora zdecydowala o tym, kto jak zostal potraktowany przez polska wladze , w tym wypadku jest fakt bycia mezczyzna zajmujacym wazna funkcje w hierachii koscielnej ( zbior D ).


Ja tu nie wnikalam, czy to decyzja Kuchcinskiego, Kaczynskiego, czy jeszcze jakiegos innego... Rydzyka. O tym tu akurat nie myslalam, wiec tym bardziej nie pisalam.
Mowilam tylko o tym, na jakiej zasadzie wladza roznicuje obywateli, jakie stosuje priorytety i w zwiazku z tym, jak ich traktuje - czyli roznie ( stad ta roznica w moim rozumowaniu ).
Wladza ( decydenci ), czyli ci, ktorzy rzadza naszym krajem, jak i ci, ktorzy maja wladze nad tymi rzadzacymi i nie wnikalam w szczegoly.




"Nie należy mieszać rzeczy porządków, bo robi się wtedy lupanar, czy jakoś tak Frat to określił wczoraj" - ano wlasnie.








Ps. Pluto, ja dobrze zrozumialam, o co Ci chodzilo z tym Kuchcinskim i gdybys sie ograniczyl tylko do tego stwierdzenia, to bym nie polemizowala i nawet przyznala Ci racje, wiec jesli ktos z nas tu przeholowal, to raczej nie ja.


.
Odpowiedź z Cytowaniem