Dzień dobry.
Hej Żabo i Bachorku.
Faktycznie wczoraj zabalowałam, a jak wróciłam to już nie miałam siły zaglądnąć do ciuchci.
Impreza była na dworze, pogoda cudna, żal było się rozstawać.
Twój Młody też korzysta z przyjaznej aury i śmiga.
On zimą też chyba jeździ.
Żabo, towarzysko też trza się poudzielać, coby nie zdziczeć na tych fiordach, leśnych ostępach, czy nocnym zwiedzaniu miast.
Dziś za to odpoczywam, pogoda zapowiada się pięknie.
Fajnego dnia dla Was.
I jeszcze...Bachorku dziękuję za kawę...tylko którą wybrać, mam dylemat.