Do d.. z seniorami, którzy nic nie pojmują
Tysiące demonstrantów przeszły z Gdyni pod dom Donalda Tuska w Sopocie, gdzie protestowali przeciwko porozumieniu ACTA.
W związku z tym, że zgody na protest odmówiły władze Gdańska i Sopotu, a pozwolenia udzielił jedynie prezydent Gdyni, ok. 10 tysięcy zgromadzonych u zbiegu ulicy Świętojańskiej i alei Piłsudskiego pod urzędem miasta demonstrantów idzie pod dom Donalda Tuska w Sopocie.
Po rozpoczęciu demonstracji, do zgromadzonych wyszedł prezydent miasta. Demonstranci podziękowali za wydanie zgody na protest.
Protestujący przeciwko ACTA zdecydowali, aby protest zakończyć pod domem Donalda Tuska.
Jak ustalił portal Niezależna.pl w tej chwili niemal 10 tys. osób zmierza z Gdyni do Sopotu. Demonstranci wykrzykują hasła krytyczne wobec rządu i porozumienia ACTA.
- „Platforma złodzieje”, „Donald Tusk – dymisja”, „Precz z cenzurą”, „Tusk pod sąd”, „Kto nie skacze ten za ACTA. Hop, hop, hop” - to tylko część haseł, które wykrzykują demonstranci.
Mijani na ulicy przechodnie odnoszą się do manifestacji przyjaźnie. Kierowcy zatrzymują samochody i trąbią, ludzie w oknach machają, a demonstranci nawołują „Chodźcie z nami”.
Przed domem donalda Tuska jest już kilkudziesięciu uzbrojonych policjantów. Funkcjonariusze mają tarcze i pałki. Są przygotowani do zatrzymania demonstrantów, ponieważ manifestacja jest ich zdaniem nielegalna.
Demonstranci przed domem Donalda Tuska skandowali: „Rząd pod sąd”. Manifestacja zakończyła się pokojowo, a jej uczestnicy krzyczeli: „Jeszcze tu wrócimy”.
|