Wyświetl Pojedyńczy Post
  #2  
Nieprzeczytane 27-08-2008, 10:28
GracekristGold's Avatar
GracekristGold GracekristGold jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Posty: 54
Domyślnie

Przecieracze szlaków

Za dobrą monetę e-sprzedawcy mogą wziąć stosunkowo dużą popularność wśród osób starszych tzw. sprzedaży wysyłkowej – przykładem są tu kluby książki typu Reader’s Digest. Przychody ze sprzedaży w Reader’s Digest Polska w 2007 roku wyniosły 194,21 mln zł, z czego na sprzedaż książek przypadło 147,67 mln zł. Jest to wynik lepszy o 7,4 proc. w stosunku do osiągniętego w roku 2006.

Trudno nie wspomnieć także o fenomenie Domu Sprzedaży Wysyłkowej Bon Prix, wchodzącego w skład największego koncernu tego typu na świecie – OTTO Versand z Hamburga. Bon Prix działa na terenie kilku największych państw europejskich, m.in. w Niemczech, Francji, we Włoszech, w Wielkiej Brytanii, Holandii i Belgii. Na rynku polskim firma ta jest obecna od 1991 roku. Katalogi wysyłkowe Bon Prix docierają do ponad 5 milionów polskich gospodarstw domowych. Grupą docelową są przede wszystkim kobiety. Oferta firmy jest na tyle elastyczna, że zamówienia można składać na różne sposoby: drogą pocztową, telefonicznie, za pomocą faksu, ale także przez Internet.

Inna znana firma wysyłkowa, Quelle, działająca na polskim rynku od 16 lat i mająca w swej ofercie m.in. odzież, artykuły wyposażenia wnętrz oraz multimedia, przyciąga klientów bezpieczeństwem transakcji. Zaufanie wzbudza zwłaszcza opcja zapłaty za towar dopiero przy odbiorze paczki oraz możliwość zwrotu produktu w ciągu 21 dni od otrzymania przesyłki.

To idealna sytuacja dla osób, które jeszcze nie czują się pewnie w Internecie, a jednocześnie już cenią sobie walory sprzedaży wysyłkowej – zakupów w domowym zaciszu, gdzie nie ma kolejek ani natrętnych sprzedawców. Stąd już tylko jeden krok do decyzji o zakupach on-line. Sklepy internetowe powinny zatem przyjrzeć się bacznie klientom wspomnianych firm wysyłkowych. To obiecująca grupa potencjalnych odbiorców, która przełamała już opory przed sprzedażą wysyłkową i pogodziła się z brakiem możliwości dotknięcia towaru przed zakupem.

Najpierw społeczności, potem zakupy
Pisząc o pokoleniu seniorów wkraczających w świat Internetu, nie sposób pominąć wpływu, jaki wywarł na tę grupę portal Nasza-klasa.pl.

Spora część pokolenia 50+ zaczęła swoją przygodę z Siecią właśnie od tego serwisu. Wprowadzeni w ten nowy świat przez dorosłe dzieci lub wnuki, odkrywają niespotykaną do tej pory łatwość odświeżenia przyjaźni z kolegami ze szkolnej ławy. Ich rola ogranicza się początkowo do przedyktowania danych do profilu. Od tej chwili następuje jednak efekt domina: maile-pozdrowienia, przesyłanie zdjęć, spotkania po latach w realu. Bez wątpienia, w gronie seniorów Nasza-klasa.pl dokonała swoistej rewolucji.

Jeden z aktywnych uczestników forum serwisu Senior.pl, 71-letni pan Kazimierz z Gdańska, pisał w styczniu br. na temat fenomenu NK w ten oto sposób:

Czy już ktoś znalazł kolegów (koleżanki) ze swojej klasy? Ja jeszcze nie, ale moja żona, była nauczycielka, znalazła ich mnóstwo w klasie szkoły podstawowej, w której kilka lat temu uczyła. Byli nauczyciele, po zarejestrowaniu się jako nauczyciele, mają największe szanse spotkać się ze swymi byłymi uczniami w Internecie. Mój syn, jak tylko usłyszał o tym w TV, z trudem zalogował się (serwer jest teraz oblężony), ale znalazł masę kolegów i koleżanek z podstawówki, liceum i politechniki. Ja się zarejestrowałem, utworzyłem nowe klasy i teraz czekam na odzew. To może potrwać, bo stare roczniki są mocno przerzedzone.

Entuzjazm pana Kazimierza podziela „Elizka” – emerytowana nauczycielka:

(…) Znalazłam kolegów z pracy, b. wielu uczniów, których pamiętam jako dzieci, a dziś są dorośli. Wielu jest za granicami, klikają stamtąd, tęsknią... pozakładali tam rodziny. Widzę ich buzie na zdjęciach i baaardzo się wzruszam. Na szczęście mnie pamiętają. Jak to cudownie, że umiem klikać, logować się i wiele innych spraw załatwiać w necie. To tak jakby życie zaczynało się jeszcze raz. A niedawno patrzyłam w okno i czekałam...Teraz mam okno na cały świat!!! (…).

Trzeba oczywiście mieć na uwadze, że Senior.pl to specyficzne miejsce, które przyciąga nieliczne grono seniorów – można by rzec – „sieciowych wyjadaczy”. Ci ostatni już teraz chętnie korzystają z zakupów on-line. W specjalnym wątku „esenior” dzielą się uwagami na temat poszczególnych sklepów, polecają sobie wiarygodnych sprzedawców itd. Znajdziemy tu adresy księgarni, aptek, ale także serwisów ogłoszeniowych, aukcyjnych oraz porównywarek cen.

Stop ignorancji

Nie ulega wątpliwości, że polskie społeczeństwo się starzeje. Ludzi po 65. roku życia jest w tej chwili w Polsce ponad 5 mln. Według prognoz, w 2020 roku już co czwarty Polak będzie seniorem, a w 2035 – co trzeci.

Nie tylko liczba polskich seniorów zadecyduje o wadze ich głosu w Sieci. Prędzej czy później nasz rodzimy e-rynek będzie musiał zmierzyć się z pokoleniem, które zyskało na przemianach cywilizacyjnych i ekonomicznych w latach 90-tych. Pokoleniem, które coraz mniej obawia się technologicznych nowinek i mówi ignorancji w Internecie „stop”.



M.Janiszewska, Pokolenie 50 plus VAT, "MpK-T", nr 228, 24-08-2008, http://www.marketing-news.pl/theme.php?art=791
Odpowiedź z Cytowaniem