PPPPPPPPPPPPPPPonownie tylko wypowiadam się ja......
na tym wątku. O nie! Na górze ja -tutaj ja , ale chociaż inny profesor.
Dzisiejszy wykład prowadził profesor Tadeusz Stępień -
temat ; dalszy ciąg cyklu HISTORYCZNE DROGI CHRZEŚCIJAŃSTWA.
-Wiara i nauka - Kościół XX w.
Przekazuję Państwu sprawy najbardziej istotne z wykładu i te które najlepiej zakodowałam , aczkolwiek warte zapamiętania.
Każda religia dla człowieka wierzącego jest w pewnym sensie spełnieniem jego oczekiwań .Wierzący od ateisty różni się tym ,że bardziej potrafi zgłębić , zbliżyć się do tajemnicy poprzez wiarę. Ateista jedynie wykazuje szacunek dla tajemnicy Boga.
W obecnych czasach rola instytucji kościoła jest coraz gorsza i trudniejsza/często sama sobie winna/.
Coraz bardziej zaznacza się linia..........
rozdzielająca wiarę..... od..... kościoła.
Instytucja kościoła dzisiaj nie jest "pępkiem świata" chociaż chętnie księża -tak jak Faust w dramacie Johanna Wolfganga von Goethego wypowiedzieliby słowa:
Cytat:
trwaj chwilo, jesteś piękna.
|
Wierzący i Ci niewierzący , ale czytający dokładnie Biblię wiedzą , że nie ma i nie będzie doskonałego świata "złoty wiek" i raj minął-winą Ewa i Adam ;
byli uparci i niepoprawni -zostali wypędzeni z raju, a ziemia przeklęta.