21-04-2015, 06:15
|
|
Stały bywalec
|
|
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Francja
Posty: 20 748
|
|
Wrócimy teraz trochę do tyłu, między pierwszymi makami a innymi kwiatami i rybkami, malowałam bukiety kwiatów.
Zacznę od obrazka który namalowałam na podstawie zdjęcia w gazecie, jak to w gazecie nie było to za bardzo ostre, i gorzej, obrazek był rozciągnięty. Musiałam go zwęzić.
Przyniosła mi go koleżanka polka, której to zdjęcie bardzo się podobało. A mogłam go namalować tylko dlatego, że wcześniej malowałam już trudniejsze rzeczy. Wszystko pomalowane poza trawkami. To były końcówki pędzla już gotowe. Można taką trawkę namalować i zapisać sobie na później. I tak zrobiłam...później.
A potem malowałam takie kwiaty, prostymi maźnięciami, właśnie wtedy malowałam jeszcze miękką końcówką, bo dopiero przy owocach, spróbowałam twardej, i żałowałam, że tego nie zrobniłam wcześniej.
Malując te białe tulipany, zdziwiło mnie że w tej bieli jest tak dużo szarości!
Te magnolie dziwnie mi nie wychodziły. Po malowanych tulipanach, było mi ciężko coś osiągnąć.
__________________
Ostatnio edytowane przez Iluzja : 21-04-2015 o 06:28.
|