Cytat:
Napisał Ewita
Ech, Basiu! Pisałam w skrócie wielkim! Miał i smycz i obrożę, kochanie! Traktował zakładanie akcesoriów jak nagrodę, bo to znaczyło, że gdzieś dalej go zabieramy... Jeździliśmy wtedy na działkę pociągiem, a przepisy PKP wymagały "psiej uprzęży"... Zginął, kiedy na działce złośliwy sąsiad przycisnął go samochodem do płotu... Nie będę powtarzać, co temu ... hmmm... człowiekowi powiedziałam. Trochę się wstydzę...
A tak z innej beczki, Basieńko: przyjedziesz do mnie z Małgosią? Bardzo, bardzo serdecznie proszę!
|
Ale mi głupio Ewito, ale to wszystko z powodu mojego "kota" na punkcie zwierząt. Bardzo dziękuję za zaproszenie postaram się lepiej poczuć /znowu mam spadek kondycji/ i przyjechać z Małgosią. Przeeeeeeeeepraszam!!!!!!!!!!!!!!!