Jak mialam te 18 lat to bylam zauroczona strazakami i bardzo mi imponowali.. Nie wiem czy byl to efekt mieszkania tuz przed szkola mlodych oficerow pozarnictwa czy po prostu podobali mi sie tacy ladni w granatowych mundurach..
Ostatnio jednak mialam okazje prosic ich o pomoc w prawdziwej potrzebie.. podejrzewalismy pozar w piwnicy bloku..
Przypedzili do nas w trymiga.. Piekni mlodzi faceci ubrani w zolte skafandry.. i pachnacy dymem..
Moja sliczna mlodziutka bratanica az sie zarumienila z wrazenia... a mnie owionelo poczucie bezpieczenstwa i wdziecznosc za to ze oni sa i ze tak szybko przybyli..
Czesc naszym strazakom!!!Chyle czola prze tym zawodem!!