Lilu, polecą , polecą , tylko oni na szczęście nie wiedza, ze by poleciały....Nam sie zdaje , ze nie , ale tu sie mozna pomylić. ja tam akurta tym sie na razie nie zadręczam, , jak trzeba będzie wtedy sie pomartwię. Teraz mam inne zmartwienia.
Zresztą nieobecny duchowo chłop w domu to tak jak by go nie było .